27 lip Czy farbowanie włosów jest szkodliwe?
Koloryzacja włosów to jedna z najczęściej świadczonych usług przez salony fryzjerskie. Choć fryzjerzy zajmują się przede wszystkim przycinaniem włosów i stylizacją fryzur, farbę fryzjerską nakładają na porządku dziennym. Współczesna kobieta pragnie bowiem wyglądać elegancko i czuć się dobrze, a co za tym idzie – pewnie. Niestety coraz częściej staramy się poprawiać to, co stworzyła natura, a nie jest to do końca dobre. Z drugiej strony, każda z nas chciałaby przez długi czas cieszyć się młodym wyglądem i nie zamartwiać choćby pierwszymi siwymi włosami. Czy jednak farbowanie włosów jest na pewno bezpieczne?
Wiele się słyszy o szkodliwym działaniu amoniaku. Jest to składnik farb (do niedawna stosowany przez wielu producentów), który może wywoływać podrażnienia skóry głowy, a także nie ma najlepszego wpływu na włosy. Uważany jest również za szkodliwy dla zdrowia, lecz przede wszystkim tych, którzy są narażeni przez dłuższy czas na wdychanie jego oparów. Ważna jest odpowiednia wentylacja pomieszczenia, gdzie mamy do czynienia z dużym natężeniem tej substancją. Należy jednak podkreślić, że nie dla każdego stanowi ona równe zagrożenie. Największą ostrożność powinny zachować osoby mające skłonności do alergii. Niektóre kobiety stosujące farbę z amoniakiem narzekały ponadto na nieprzyjemny zapach, podrażnienia skóry lub oczu, a niekiedy nawet bóle głowy.
Na szczęście da się temu zaradzić, bez konieczności rezygnowania z koloryzacji włosów. Coraz więcej producentów omawianych preparatów, decyduje się na składniki w dużej mierze pochodzenia naturalnego. Zwykle farby wzbogacane są również o substancje odżywcze jak choćby olejek arganowy, wyciąg z żurawiny czy też inne ekstrakty roślinne. Dzięki temu, kosmetyk nie tylko zapewni trwałą koloryzację, ale również zadba o włosy. Na rynku dostępne są również maski koloryzujące, które intensywnie regenerują i odżywiają włosy, jednocześnie poprawiając ich kolor. To doskonały sposób na przedłużenie trwałości farby, bez dodatkowego ich obciążania.
No Comments